"Lot nad kukułczym gniazdem" - arcydzieło :D, książka wspaniała pod (prawie)każdym względem. Żałuje tylko że w filmie(który swoją drogą jest niezły) nie zastosowano takiej narracji jak w książce. Ale i tak wielkie brawa dla tego autora :)
Wychwala się też "Czasem wielka chętka" ale realną popularność zdobył tylko Lot. Może gdyby zekranizowano też tą drugą ale tak wychodzi, że to pisarz jednego dzieła.