Właśnie wróciłem z kina z filmu Logan... i cóż mogę powiedzieć... Jeszcze nie mogę się pozbierać i dojść do siebie. Od pierwszych minut wiedziałem, że film będzie genialny. i taki był. Absolutnie fenomenalny od pierwszej do ostatniej minuty. Smutny, momentami dobijający i taki, na który ciężko się patrzy. Dokładnie taki jaki miał być.
Dla mnie jeden z najlepszych filmów ostatnich lat, jeden z najlepszych w uniwersum Marvela, a już na pewno najlepszy z serii X-man. Po prostu genialny w każdym momencie.
Jeżeli faktycznie jest to ostatni film z Wolverinem, to uważam, że pożegnali się oni z widzami w najlepszy możliwy sposób. I wręcz nie chciałbym by powstała kolejna część. Zakończyli pewien rozdział i zrobili to w sposób wspaniały.
Jeszcze cały się trzęsę, mam dreszcze i wiem już teraz, że pewnie pójdę jeszcze co najmniej raz na to do kina, warto.
PS. Wiem, że prawdziwi faceci płaczą tylko jak ginie Mufasa w Królu Lwie, ale nie będę ukrywał, że połowę filmu przesiedziałem ze łzami w oczach (właśnie przez to jak ciężko i smutno się go ogląda), a pod koniec to już w ogóle... ehhh.
Bardzo dobry film w połowie trochę przy nudziło ale końcówka pozamiatała (mało brakowało i bym się popłakał). Aktorka grająca Laurę 10/10! Wyszedłem z kina zszokowany i smutny że to już KONIEC
Wolverine był moją ulubioną postacią w X-menach , nie mogę się doczekać aż będę miał chwile przysiąść w te święta wielkanocne i obejrzeć wszystkie części za jednym zamachem :)
A co do Logana, jedynie jaki smutek (taki jak po wyjściu z kina po Loganie) wcześniej doświadczyłem to po The Dark Knight Rises ...
Osobiście uważam, że są dwa wyjścia.
Albo zresetują serię z tymi dzieciakami,
albo pożegnają się z x-menami.
Zobacz jak ściśle zamknęli wszystkie historie. Starzy mutanci, ze starych komiksów i filmów umarli. Nowi doszli do azylu w Kanadzie.
Co do samego filmu. Przekozak, nawet zastanawiałem się czy nie dać 10/10. Końcówka wygrała moje serce, a z x-menami jestem od swojego urodzenia.
Ehh, coś się kończy coś się zaczyna. Świetne zamknięcie serii. Oby jej dalej nie podnosili z tymi bohaterami.
Będzie się rozwijać.
Głównym wątkiem jest kontynuacja Apocalypse gdzie Wolvie mógłby się pojawić, ale raczej się to nie wydarzy.
Do tego dochodzi New Mutants czyli film o ekipie młodych X-menów, takiej drugiej generacji. Powiem tylko, że tam jest postać znacznie ciekawsza niż Logan (o ile jej nie spieprzą).
Deadpool 2 będzie wstępem do X-Force czyli trzeciej serii w uniwersum. X-Force to drużyna X-menów działająca poza prawem. Mająca zapobiegać (zwykle ostatecznie) zamiast naprawiać już dokonane szkody.
Do tego dochodzą solówki któe pewnie będą.
X Force to New Mutants ... Cable zrobil orginalnych XForce wlasnie z New Mutants.
X-Force to nie New Mutants...
Tak duża część pierwszego składu X-Force to byli New Mutants ale to nie to samo...
Po drugie to była jedna sytuacja. Później ekipy nie miały nic wspólnego...
"Powiem tylko, że tam jest postać znacznie ciekawsza niż Logan (o ile jej nie spieprzą)."
Chodzi Ci o Ilyanę?
Bo wy nie bierzecie pod uwagę faktu, że historia jaką nam pokazali mogła być jakąś alternatywą rzeczywistością . Wiele razy w komiksie robili time lapsy.
Ja również dopiero co wrócilem z kina.. Nie umiem nic narazie o nim powiedziec.. Za duzo emocji..
Genialny.! Fenomenalny..wręcz Arcydzielo..! Nie zawiodlem sie.
Łzy leciały i dobrze mi z tym ;). Po seansie kilka osob wybuchlo placzem, co jest zrozumiale po obejrzeniu filmu.
Szkoda tylko, ze nie bylo sceny po napisach jak to zawsze bylo u Marvela..:) Jak idioci czekalismy az sie napisy skoncza .. a koles z kina ktory stal przy drzwiach mial z nas niezly ubaw ;p..
jak to? ja jak tylko zaczęły się napisy to od razu sprawdziłem w necie, i znalazłem, że nie ma, obok chłopak jakiś też siedział najwyraźniej czekając to mu przekazałem, a jednak coś mogło być? ;/
Po napisach faktycznie nie ma żadnej sceny. Ale jest scena przed napisami będąca właśnie teaserem Deadpoola 2. Ale jest pokazywana tylko w USA :(
Trochę szkoda. U nas publika wychodzi przy napisach końcowych jak tylko się pojawią, a ja jeden zostałem dla Johny'ego Casha.
Przynajmniej Casha sobie posłuchaliście :). A swoją drogą scena po napisać raczej by mnie zniesmaczyła. To nie to kino.
Cóż, za tym akurat nie przepadam -w zajawce dadzą jeden utwór (tutaj moje ukochane "Hurt", czyli Johny Cash coverujący NIN, przebijający oryginał), a potem czekam, aż gdzieś się pojawi w filmie... A tu co innego. Przy Loganie nie mam jednak z tym problemu, bo "The man comes around" bardzo pasuje na napisy końcowe, taki dosadny ale trafny komentarz. Czapka z głowy przed Mangoldem za znajomość twórczości Casha (co prawda obie piosenki są z jednego albumu, ale jednak...).
Myślę, że jak kręcił film o Cashu i jeszcze z nim konsultował scenariusz to poznał też jego twórczość jak mało kto
Ale jak dla mnie, to i tak Casha było w tym filmie za mało. Po tym jak pokazali jego opus w trailerze powinni przemycić tą piosenkę. I tak przypadkiem odkryłem jedyną drobną wadę tego filmu :(
Casus już był w Świecie żywych trupów moim zdaniem genialna piosenka. Wychodziłem z kina z uśmiechem na ustach.
Multikino 51? ;) Frajer mógł powiedzieć, że nie ma sceny po napisach. 5ta rano a ludzie czekają, mogłem iść 5 minut wcześniej spać. :D
Powiedz mi proszę czy jako osoba kompletnie na znająca Logana, nigdy nie oglądałam X-manów ani nic z tym związanego, mogę się wybrać na to do kina i zrozumiem co się dzieje? :) Czy jest tak dużo nawiązań, że zupełnie nie skumam historii?
Moim zdaniem jest to film dla wszystkich i można śmiało iść, ale jednak dużo się traci nie oglądając poprzednich filmów bo bardzo ważną rolę w filmie odgrywają relacje między bohaterami, które i tak dobrze są zarysowane w filmie i osoby nie znające uniwersum zrozumieją dlaczego to wygląda tak a nie inaczej, lecz tak jak mówiłem dla tych, którzy przez ostatnie 17 lat obserwowali poczynania Logana i Charlesa Xaviera wszystko to co dzieje się w filmie jest o wiele bardziej zrozumiałe i poszczególne sceny wzbudzają w takich osobach głębsze emocje. Zawsze można nadrobić w weekend w ramach maratonu całą serię, ale znów się powtórzę ,,Logan" to coś więcej niż kino "superbohaterskie" także każdy znajdzie coś dla siebie bez obaw o to, że w trakcie seansu nie będzie wiedział co się dzieje.
no nie do końca się z tobą zgadzam. Odbieram ten film po wczorajszym seansie jako ukoronowanie całej serii filmowej w której Logan był. Coś ala ostatni rambo podsumowujący serię. Oczywiście może to oglądnąć każda osoba nie mająca kompletnie doświadczenia z uniwersum, ale dla niej ten film może być zwyczajnie nudny. Obserwacja zmian bohaterów w kolejnych filmach daje bagaż emocjonalny finalnie rozładowany w tym filmie.
W sumie racja. Po prostu ciężko mi się wcielić w sytuację osoby nie zaznajomionej z uniwersum. Sam nie wiem jak bym odebrał film gdybym nie znał całej filmowej historii Logana i X-menów.
Mimo że znam Universum to nie śledzę aż tak bardzo x menów po wyjściu z kina mam delikatną rozterkę jak umiejscowić Logana w radiu w pewnym monecie filmu słyszymy "to już nie 2009 i nie ma mutantów.." Więc mamy przyszłość po " x-men przyszłości która nadejdzie"?? czy "Apokalipsie"?? czy traktować Logana jako ukoronowanie lecz nie serii aczkolwiek bohatera.. Bo kolejne x men będą pewnie...
Dobrze pomyślane. Też tak uważam. To taka forma pożegnania tego wszystkiego co było dotąd. Dlatego radziłbym najpierw zapoznanie się z całą serią. Bo jak inaczej rozumieć można aluzje Charlesa, jak nie przez pryzmat całej, wyjątkowej historii sagi.
Hmmm dobra, rozumiem. Czyli fajnie byłoby jednak liznąć historii bo to nie do końca czyste kino rozrywkowe bez żadnej sieci emocjonalnych powiązań, jednak wszystko się łączy i przeplata + rozwijanie się bohaterów.
A dużo jest tych X-manów bo przyznam szczerze, że jestem kompletnym laikiem i mieszają mi się Ci wszyscy bohaterowie i co się z czym łączy :D Avengersi, Iron Mani, Legiony czy inne Kapitany Ameryki ;) Nie wiem co jest do czego, X-mani to rozumiem oddzielna całość?
Obecne filmy Marvela można podzielić na 2 osobne grupy. Grupy te związane są z prawami poszczególnych studiów do poszczególnych komiksowych bohaterów.
Pierwsza grupa to filmy tworzone przez Disneya, które wchodzą w skład MCU (Marvel Cinematic Universe), czyli po prostu wydarzenia w nich są ze sobą powiązane i w skład tej serii wchodzi do tej pory 14 filmów zapoczątkowanych filmem "Iron Man" z 2008. No i to są właśnie wszystkie Thory, Iron Mani, Kapitany, Strażnicy Galaktyki, Avengersy itd. :D odsyłam po więcej na Wikipedią pod hasłem właśnie MCU.
Druga grupa to filmy należące do 20th Century Fox, czyli cała saga filmów o X-men. I należą do niej wszystkie filmy o tych bohaterach czyli: X-men; X-men 2; X-men 3 (Ostatni Bastion); X-men Geneza: Wolverine; X-men: Pierwsza Klasa; The Wolverine; X-men: Przeszłość która nadejdzie; Deadpool; X-men: Apocalypse i Logan właśnie. Także sporo tych X-menów wyszło :P No i w sumie tak jak pisze Zibios4 chociaż X-men Geneza: Wolverine i The Wolverine możnaby obejrzeć, ale zgadzam się również z wizi38, że jednak zobaczenie wszystkich filmów z uniwersum pozwala właściwie odebrać film ,,Logan" nie sprawiając, że to nudny dramat bo ,,Logan" to film zupełnie inny niż pozostały, zwięczenie pewnej epoki.
No i jakby podsumowując mój wywód filmy Marvela od Disneya oraz filmy Marvela od FOXa czyli X-meni nie wiążą się ze sobą w żaden sposób. Dwa inne światy możnaby rzecz.
Przez lata powstało jeszcze trochę filmów bazujących na komiksach Marvela, ale nie należą one ani do MCU Disneya ani do sagi X-men od FOXa. Są to filmy, które głównie powstawały przed powstaniem MCU w 2008 roku kiedy to ot tak raz na jakiś czas powstawał jakiś film na podstawie wybranego bohatera Marvela jako zamknięta historia. Jednak większość tych filmów jest bardzo słaba. No i są też seriale na podstawie Marvela i tu zarówno Disney jak i FOX ma swoje, ale to już zupełnie inna historia. I tak myślę, że to już bardzo dużo informacji jak dla nowicjuszki świata Marvela :) Jak wspominałem odsyłam chociażby na Wikipedię pod hasła MCU oraz Seria filmów X-men.
Jeszcze jest trzecia grupa: SONY ;) Czyli Spider-man.
P.s. A do FOX to jeszcze Fantastyczna Czwórka się łapie ;)
No niby tak, ale nie chciałem tutaj koleżance już komplikować :) Chciałem się skupić na tych 2 markach jak MCU i X-men, które od lat sobie radzą i regularnie wypuszczają kolejne filmy. A ze Pajączkiem od SONY wiemy jak było i dlatego nie dziwi, że SONY dogadało się z Disneyem i mamy od niedawna Spider-Mana w MCU. No a Fantastyczna Czwórka od FOXa to jednorazowy epizod. Ale po paździerzu jakim się okazał ten film już nie zobaczymi chyba nic w tej tematyce przez 15 lat co najmniej :P
Chciałem po prostu uprzedzić kolejne pytania: a co ze Spidermanem i F4 ;)
Btw. Wszystkie trzy Fantastyczne Czwórki są od FOXa ;) Co nie zmienia faktu, że sobie nie radzą tak jak i Sony ;)